poniedziałek, 4 maja 2015

9.

*Maj.*
Doskonale wiesz, co oznacza dla mnie ten miesiąc. Nieskromnie powiem, że jestem przygotowana bardzo dobrze. Wiem również, że jesteś na mnie wściekła, bo bardzo długo się nie odzywałam. Te pół roku zleciało mi jak jeden dzień. Postaram się pisać częściej, ale to po maturach..
*Po maturach.*
Zdałam! Wszystko zdałam, jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiaj zaczynam się pakować. Wyjeżdżam do Wrocławia, aby tam zacząć studia. O pracę się nie martwię, bo okazało się, iż firma, w której obecnie pracuję ma swój oddział właśnie we Wrocławiu. Zastanawiasz się gdzie będę mieszkać? Nie? To masz problem. I tak o tym napiszę. Wprowadzam się do kogoś. Tak, będę mieszkać z zupełnie obcą osobą. Nie wiem nawet jakiej płci, ani ile ma lat mój przyszły współlokator. Chciałabym, aby była to dziewczyna, wiekiem zbliżona do mojego. Jeżeli uda mi się wszystko spakować w sprawnym tempie, to za dwa dni będę już we Wrocławiu.
*3 dni później.*
Właśnie się obudziłam. W nowym pokoju, Niebieskie ściany.. idealnie! Przyjechałam tu wczoraj w nocy. Mieszkanie w Poznaniu sprzedałam drożej niż kupiłam, więc pokryło mi to wszystkie koszty. Łącznie z kupnem tabletu, transportem, wyposażeniem starego mieszkania. Nie ukrywam, że bardzo mnie to ucieszyło. Szczerze mówiąc, nadal nie wiem z kim będę mieszkać.. Chwila! Nie będę, już mieszkam. Przed chwilą słyszałam gwizdanie i kroki na korytarzu. Boję się nowych znajomości, ale chciałam zaoszczędzić na mieszkaniu. Dobra, raz kozie śmierć! Idę się przywitać. Trzymaj kciuki..
Wyszłam z pokoju najciszej jak potrafiłam i zeszłam po schodach z nadzieją odnalezienia mojego współlokatora i kuchni. Nie myliłam się. Kuchnia tam była. Był również salon, mała jadalnia połączona z w/w kuchnią, toaleta, pokój gościnny i spiżarnia. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, była miska z psią karmą. Wiem już jedną rzecz o moim nowym znajomym. Ma psa, to duży plus dla niej/niego. Uwielbiam zwierzęta. Nie wiedząc jak się zachować i co zrobić, wyjęłam z szafki kubek i nalałam sobie wody. Stałam tyłem do reszty mieszkania, patrząc przez okno i pijąc wodę. Nagle usłyszałam jak ktoś schodzi na dół..
******
To tyle na dzisiaj. Chyba wreszcie zaczyna się coś dziać. Nie jestem pewna. Nie mnie to oceniać ;D Mam dla Was propozycję. Jeżeli będzie 5 komentarzy, jutro pojawią się kolejne losy naszej bohaterki i jej nowej znajomej/znajomego. W notce pisałam 'współlokator' w rodzaju męskim, bo chodziło mi o określenie rodzaju wyrazu. Jeszcze nie wiadomo jakiej płci będzie nasz nowy bohater (tu również określam rodzaj wyrazu). Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego wieczoru! :)

To opowiadanie nie będzie ciekawe, oryginalne, wciągające, emocjonujące. Po prostu będzie. 

7 komentarzy:

  1. Fajnie się zapowiada ^_^ czekam na next *-* mam małe podejrzenia jaka to będzie płeć ale okaże się to chyba w nowym... tak myślę :p Pozdrawiam:')

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następny rozdział.. A ten super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mm fajnie sie zapowiada ;) pisz dalej ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w drugiej gimnazjum i boję się matur. Nie stresuj mnie tak rozdziałem XDDD
    I jedna rzecz: ona nie wie z kim mieszka? XD A jak to jakiś psychopata z siekierą? :O

    OdpowiedzUsuń